Anastasia Beverly Hills x Nicole Guerriero Glow Kit

15:00



Witam po trochę trwającej przerwie, mam nadzieję, że więcej nie będą mi się takowe już zdarzać. Przez ten czas nazbierałam trochę nowości, o których bardzo chcę Wam opowiedzieć. Więc przejdźmy do rzeczy :)!

Jako na wielki powrót zacznę od czegoś z wyższej półki, mowa konkretnie
o nowym Glow Kit'cie wypuszczonym przez firmę Anastasia Beverly Hills
w kolaboracji z Nicole Guerriero.
Paletka jest wegańska i oczywiście nietestowana na zwierzętach.
Formuła różni się od pozostałych Glow Kit'ów ABH, mianowicie mają dawać większy blask
niż wcześniejsze rozświetlacze.
Mogą być aplikowane zarówno na sucho, jak i mokro.Oczywiście na mokro będą znacznie bardziej intensywne.
Cena tego cuda jakiej możemy się spodziewać na polskich stronach to +/- 250zł,
tak więc jest to sporo, zamawiając na własną rękę wychodzi troszkę taniej.
Jest to jednak na pewno obiekt westchnień wielu maniaczek rozświetlaczy, w tym mnie.



Paletka ma taką jakby "osłonkę", która się zsuwa. Znajduje się na niej to samo, co na palecie.  Szczerze nie mam pojęcia jak to nazwać, jeśli Wy wiecie dajcie mi znać w komentarzu.
W środku znajduje się sześć cudownych odcieni metalicznych rozświetlaczy.


Kitty Kat - brzoskwiniowo-różowy z ciepłym podtonem
Forever Young - brzoskwiniowo-beżowy z ciepłym podtonem
Daydream - średniopomarańczowy z ciepłym podtonem
Forever Lit - jasny, w chłodnej tonacji
Glo Getter - jasna, złota miedź, ciepłe podtony
143 - ciemne złoto, z ciepłymi, brązowymi podtonami

Jak sami widzicie wyglądają C U D O W N I E i są naprawdę genialnej jakości. Kitty Kat i Forever Lit są jak widać po ich zużyciu moimi faworytami. Używam ich codziennie i szczerze, mogłabym za nie umrzeć. Dają tak cudowny efekt na twarzy.  Często mieszam ze sobą niektóre   i wtedy efekt jest jeszcze lepszy, idealny dla każdej sroki. Jedyne czego obawiałam się to to, że brokat będzie bardzo widoczny, ale nie jest tak, tworzy się naprawdę piękna tafla, dodatkowo utrzymują się długo i przez cały czas wyglądają pięknie.

Przykładowo na tym zdjęciu na łuku brwiowym widoczny jest "Forever Young"



Swatche zrobione poziomo:

Każda karnacja znajdzie w tym Glow Kit'cie coś dla siebie, ostatni cień może być jedynie zbyt inwazyjny dla bladziochów, ale w takim wypadku można go użyć nawet jako cień i na pewno się nie zmarnuje. Takie jest też ich przeznaczenie, nie tylko jako rozświetlacze, ale również cienie.

Paletka jest zdecydowanie warta zakupu, jeśli tylko macie okazję i finansowo możecie sobie na nią pozwolić, to polecam ją z całego serduszka. Jej wielofunkcyjność, blask i to jak genialnie się rozprowdzają na twarzy przemawia na 3xTAK.
Na pewno będę szukać jej tańszych, drogeryjnych odpowiedników. Jak tylko coś się znajdzie to dam Wam znać!

W najbliższym czasie na pewno dodam  moje sposoby na trądzik, z racji, iż ostatnio skomponowałam mieszankę wybuchową na ten problem i w ciągu niecałego tygodnia moja twarz wygląda w 80% lepiej.
Chętnie przyjmę też Wasze pomysły o czym chciałybyście przeczytać.

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Paletka ma piękne kolory, ale to jak dla mnie zbyt duży wydatek. Ja bym chętnie zobaczyła makijaż krok po kroku z użyciem takich rozświetlaczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe odcienie, oj kusi mnie jej zakup 😘

    OdpowiedzUsuń
  3. odcień cieni, który nałożyłaś na łuk brwiowy - przepiękny!

    OdpowiedzUsuń

Instagram