Jak uratowałam moje paznokcie? - Manicure japoński krok po kroku

14:52


Twoje paznokcie są kruche, cienkie, rozdwajają się na każdym kroku i nie wiesz już co masz z tym zrobić? Nie jesteś sama, przechodziłam przez to samo, do czasu! Miałam paznokcie w całkiem dobrym stanie i wtedy wpadłam na cudowny pomysł przedłużenia ich, który w efekcie był tragiczny. Po ściągnięciu żeli moje paznokcie były jak listki, nie nadawały się do niczego, dodatkowo miałam uszkodzoną macierz. Ścięłam je i katowałam odżywkami jakie tylko znalazłam, jednak nic to nie dawało. Nie dała rady nawet Eweline 8w1. W desperacji szukałam jakiegokolwiek sposobu, by je uratować. Wtedy trafiłam na temat manicure japońskiego i bez zastanowienia zamówiłam swój zestaw. Jeśli jednak nie jesteście pewne czy na Was to podziała najlepiej udać się do kosmetyczki i przekonać się na własnej skórze.


Czym jest w ogóle manicure japoński? To zabieg mający na celu dogłębną regenerację paznokci zniszczonych różnymi zabiegami lub też takimi, które po prostu są w słabej kondycji. Nadaje paznokciom blask, a także wzmacnia je w składniki naturalne (m.in. witaminy A + E), keratynę, pyłek pszczeli oraz krzemionkę z Morza Japońskiego.


Swój zestaw firmy P.Shine kupiłam na ezebra.pl za 109zł(klik)
W zestawie znajdują się:
Pasta( która wcierana w paznokcie dostarcza im witaminy i nadaje perłowego blasku) i puder(który pomaga lepiej wchłonąć się składnikom pasty) P.Shine, 2 polerki (zielona i różowa), 3 bardzo drobne pilniczki, szpatułka i 2 ściereczki.

Z opakowania niestety za dużo się nie dowiemy, chyba, że umiemy dany język. Aczkolwiek ja szukałam informacji na różnych forach. Nadal nie jest to na tyle rozpowszechniony zabieg jak powinien być z racji swoich wręcz cudownych skutków. Paznokcie zaraz po wykonaniu wyglądają o wiele lepiej, na dużo zdrowsze. Osobiście wykonywałam go raz w tygodniu i po ok. miesiącu odczułam ogromny skok w stanie moich paznokci. Stały się twardsze, nie rozdwajały się, widać było, że są idealnie odżywione.


 JAK WYKONAĆ MANICURE JAPOŃSKI W                                       DOMU?

KROK 1          
   ZMATOWIENIE PŁYTKI


Czystą płytkę matowimy bloczkiem polerskim. Wszelkie pyłki, które opadną na paznokieć wycieramy ściereczką, która jest w zestawie.


KROK 2                                                                      WCIERANIE PASTY


Nabieramy niewielką ilość pasty na dołączoną do zestawu szpatułkę. Nakładamy trochę na paznokieć i wcieramy zieloną polerką. Co jest ważne, pastę należy wcierać w jednym kierunku. Paznokieć po wtarciu produktu się błyszczy, więc wiemy, kiedy możemy przejść do kolejnego. Jeśli wszystkie paznokcie już są skończone możemy przejść do kolejnego kroku.

KROK  3                       
    WCIERANIE PUDRU  


W tym wypadku nie ma już znaczenia, w którą stronę wcieramy produkt w płytkę. Krok ten również można pominąć, nie jest on do końca konieczny. Jednak używając pudru składniki z wcześniej wtartej pasty lepiej się wchłaniają. Dla lepszych efektów można (już bez wcierania kolejny raz pasty) wetrzeć kolejny raz puder po kilku dniach. 



Tak prezentują się paznokcie po skończonym zabiegu, jak widać są bardzo nabłyszczone i odżywione. 

Dajcie mi znać, co o tym sądzicie, jeśli Wy też wykonujecie ten zabieg na sobie lub jeśli tym postem zachęciłam Was do wypróbowania go.

JEŚLI CHCESZ BYĆ ZAWSZE NA BIEŻĄCO Z NOWYMI POSTAMI ZAPRASZAM DO POLUBIENIA FANPAGE'A
https://www.facebook.com/Amaikonekobeauty/?fref=ts

You Might Also Like

29 komentarze

  1. Piękne paznokcie! Moja przyjaciółka Kaś ma ten zestaw i kiedy używała, miała obłędne pazurki, jak Twoje :) Znakomity zestaw i możliwe, że go zakupię do moich łamliwych koszmarków...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajrzałam na Twojego bloga, ponieważ na facbookwej grupie skomentowałaś mój post. Gdy przeczytałam pierwsze zdanie, zorientowałam się, że to nie mógł być przypadek. Moja paznokcie faktycznie są do niczego nie podobne, dlatego ten wpis okazał się bardzo przydatny. Dzięki.
    I bardzo piękne masz paznokcie. Mam nadzieję, że wkrótce moje też będą tak wyglądać.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z tego typu pielęgnacją. Paznokcie wyglądają bardzo ładnie! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę coś takiego.
    Ciekawy zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam niestety cierpliwości do chociażby piłowania swoich paznokci, więc wybieram wizyty u kosmetyczki. Pracuję z ludźmi i jako optyk z manicure hybrydowym czuję się najlepiej. Manicure japoński ma sens, np. w kilkudniowej przerwie od hybrydy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, po ok 2-3 dniach można śmiało nałożyć hybrydę.

      Usuń
  6. Moje paznokcie z natury są słabe, zastanawiam się czy zestaw podziałałby ta dobrze jak u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można tak jak pisałam wybrać się do kosmetyczki i sprawdzić czy podziała. Ja robię taki manicure koleżankom i na nie działa tak samo super :)

      Usuń
  7. nie słyszałam nigdy o tym. u mnie pomaga wcieranie na dobranoc olejku arganowego, ale trzeba być systematycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej pielęgnacji :)
    Zapraszam-Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje paznokcie ostatnio przeżywają kryzys!! :( Ciekawy sposób na ich odratowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super pazurki, faktycznie widać efekt ! :)
    POZDRAWIAM,
    MALWA

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny poradnik, na pewno mi się przyda. Bardzo lubię, mieć zadbane paznokcie. Po tym widać, że są odżywione są boskie. Pozdrawiam !

    Zapraszam również do siebie http://naciakaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. nie słyszałam wcześniej o takim zabiegu :) ostatnio moje paznokcie są słabsze i trochę się rozdwajają... właśnie kompletuję zamówienie na ezebra. Chyba dorzucę tam ten zestaw :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też wybrałam kosmetyczkę, jeśli chodzi o manicure japoński. Już po czwartym razie paznokcie stały się twardsze i nie rozdwajają się do teraz!

    Muzyczne Pogaduchy

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ciekawy post , ważne, że pazurki doprowadzone do porządku :)
    obserwuje i zapraszam, tysiatestuje.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyda mi się, mam tak okropne paznokcie, że nigdy nie robię zdj czegoś, co trzymam w dłoniach haha :)
    http://www.blog017.blogspot.com
    nowy post o rysowaniu i nie tylko! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne paznokcie :) Już o tym słyszałam, ale ciężko jest mi się przełamać do tego zakupu :)


    https://mental-giant.blogspot.com/2017/01/jeans.html

    OdpowiedzUsuń
  17. WOW! Ten zabieg japoński jest świetny! Piękne paznokcie ;) Jednej z nas dziś na wf-ie złamały się aż :( to chyba najgorsze co może być dla dziewczyny :/ Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Super jest ten zabieg japoński i chętnie z niego skorzystam. Moje paznokcie mają tendencję do łamania się.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo dobry wpis, moje paznokcie są piękne. Szczerze pierwszy raz się z tym spotykam ale naprawde polecam. To jest genialne i efekt meega :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo dobry wpis, moje paznokcie są piękne. Szczerze pierwszy raz się z tym spotykam ale naprawde polecam. To jest genialne i efekt meega :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam dbać o paznokcie i cieszę się, że tu trafiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ogólnie jestem paznokcio-maniaczką,więc mam w swoim zasobie i hybrydy i żele i właśnie taki japoński zestaw do manicure. To prawda, ten sposób " malowania " paznokci jest naprawdę dobry z tego względu, że potrafi uratować niejedną płytkę. Osobiście nie przedłużam swoich paznokci, mam naturalnie długie. Tym bardziej, że mając 17 lat nie chcę ich zniszczyć, żeby żałować kilkanaście lat później.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny sposób poprawienia kondycji paznokci, jednak do takiego efektu wystarczy zdrowiej się odżywiać. Wtedy paznokcie będą nawitaminowane cały czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja dzięki temu sposobowi zapuściłam ładne paznokcie.

    OdpowiedzUsuń

Instagram